ROZDZIAŁ DEDYKOWANY KINDZE!
Wzdrygnęłam się cicho gdy poczułam silne łapy mojego psa na brzuchu.Przetarłam małymi piąstkami zmęczone oczy i spojrzałam na zegarek,który wskazywał trzecią nad ranem.Wywlokłam się z trudem z łóżka i pomaszerowałam do łazienki.Przemyłam twarz zimną wodą i wytarłam ją o puszysty,śnieżnobiały ręcznik.Po cichu przymknęłam drzwi i skierowałam się korytarzem do siebie.Zmarszczyłam brwi widząc,że drzwi od pokoju Neymara są szeroko uchylone.Podrapałam się nerwowo po głowie mrucząc coś pod nosem.
Niepewnie weszłam do środka i drżącą dłonią zapaliłam światło,które natychmiast oświetliło pokój.
Podeszłam do łóżka i odgarnęłam kołdrę,licząc,że pod nią zobaczę śpiącego Neymara. Jednak się myliłam,znowu gdzieś wyparował!
Pokręciłam głową i pobiegłam szybko do swojego pokoju.Wzięłam do ręki telefon i od razu wykręciłam numer chłopaka.Pierwszy sygnał...Drugi sygnał...Trzeci sygnał.I nic...
Spróbowałam jeszcze raz,ale bezskutecznie.Zagryzłam mocno wnętrze policzka i rzuciłam telefon na łóżko.Szybko się przebrałam i wyszłam po cichu z domu.
Zapukałam nerwowo do drzwi mieszkania Oscara.Nie musiałam długo czekać bo już po chwili w progu stanął zaspany Osc,który ocierał dłońmi swoje oczy.Bez słowa go ominęłam i weszłam do środka zdejmując przy tym kaptur ze swojej głowy.
-Gdzie jest Neymar?-założyłam ręce na piersi i spojrzałam na bruneta,który zamykał drzwi.
-Znika już drugi raz,na całą noc.Jesteście kumplami,na pewno coś ci powiedział!-wybełkotałam z trudem i oparłam się o ścianę.-powiedz szczerze,ma kogoś?
-Co?Nie,Na pewno nie.-pokręcił głową i podszedł bliżej.
-No to gdzie on jest?-zacisnęłam mocno szczękę czując jak łzy gromadzą się w moich oczach.
-Ej Laura..nie płacz-wyszeptał i przetarł delikatnie kciukiem mój policzek.-Neymar jest pewnie z Zayn'em...
-Ale gdzie?-szlochnęłam cichutko i wtuliłam się w nagi tors chłopaka.
-Obiecałem mu,że ci nie powiem-pogłaskał dłonią moją głowę po czym delikatnie musnął jej czubek-ale wiem,że strasznie się o niego martwisz więc zawiozę cię w jedno miejsce,tylko nikomu ani słowa.
Zmarszczyłam swoje brwi widząc tłum ludzi,otworzyłam usta ze zdziwienia i spojrzałam na Oscara,który wysiadał ze samochodu.
-Co tutaj się dzieje?-wskazałam palcem na ludzi stojących na przeciwko nas.
-Zobaczysz-westchnął i złapał mnie za rękę.
Ścisnęłam mocniej dłoń chłopaka gdy zobaczyłam pół nagie dziewczyny koło wyścigowych samochodów.
-Oscar,ale..-zająkałam się jednak brunet szybko mi w tym przeszkodził szturchając delikatnie moje ramię.Wyciągnął rękę i wskazał palcem na dwóch chłopaków,którzy stali przy samochodach.
-To robią w nocy-mruknął cicho i pociągnął mnie jeszcze bliżej.
Nie wytrzymałam gdy zobaczyłam jak jakaś dziewczyna obejmuje Neymara i wkłada dłoń pod jego koszulkę.Puściłam dłoń Oscara i szybko ruszyłam przed siebie.
Ustałam na przeciwko bruneta i zacisnęłam swoje wargi,ale dopiero po kilku minutach zostałam przez niego zauważona.
-Laura?-zmarszczył brwi i odepchnął dziewczynę,która przymilała się do niego.
-Możesz mi powiedzieć co wy tutaj robicie?!-wrzasnęłam i przeniosłam wzrok na Zayna,który natychmiastowo pobladł.
-Skąd wiedziałaś,że tutaj jesteśmy?-warknął i ścisnął mocno mój łokieć.Syknęłam cicho pod wpływem bólu,który zaczął szybko się rozprzestrzeniać.Przeniosłam szklisty wzrok na Neymara i otworzyłam drżące wargi.
-P..puść mnie..
Brunet natychmiastowo się ode mnie odsunął i zacisnął mocno ręcę.Wzdrygnęłam się mocno gdy poczułam dłoń na moim ramieniu,obróciłam głowę i zobaczyłam...Zobaczyłam tego samego chłopaka,który groził mi we własnym domu kilka tygodni temu.
-To jak Neymar ścigasz się?-zaśmiał się cicho.
Usłyszałam jak chłopak z trudem przełyka ślinę i zaciska mocniej pięści.
-No co jest,wymiękasz?-roześmiał się głośniej.
-Nie!-warknął i odsunął mnie od tajemniczego chłopaka-wracaj do domu.
-Ale..ale-zająkałam się i przetarłam szybko swój policzek.
-Wracaj do domu!-wrzasnął mrożąc mnie wzrokiem,takim samym jak kiedyś...
-O nie,nie,nie-pokręcił palcem przed twarzą Neymara-jeżeli wygram,a wygram to dostaje twoją siostrę na całą noc.-zatarł swoje dłonie.
CZYTASZ=KOMENTUJESZ!
-----------------
Witam was w kolejnym rozdziale!
Mam nadzieję,że przebieg akcji wam się spodoba..
Czyżby stary Neymar powraca?:oo
Przekonacie się w dalszych rozdziałach!:))
Do zobaczenia!:*